-- Tekst pochodzi z grupy dyskusyjnej pl.rec.humor.monty-python -- Stworzenie świata wg księgi Cyryla Na początku był wielki borsuk. I wolą boską rozpadł się ten borsuk na wiele małych borsuków. Na jednym z małych borsuków, no w sumie nie był on taki mały, ale do największych nie należał, Bóg postanowił stworzyć świat dla własnej rozrywki, a trochę z nudów. Na początku zalał borsuka wodą, a potem jak borsuk wysechł i się otrzepał, posadził na nim drzewa i wiewiórki. Następnie przywiązał borsuka, do drugiego borsuka, aby stworzyć całość, po czym dołożył wiewiórek. I to wszystko działo się dnia pierwszego. Drugiego dnia stworzył Bóg anioły, coby pilnowały, żeby się borsuki nie rozleciały i nie oddzieliły, oraz archanioły, coby pilnowały aniołów, coby pilnowały, aby się borsuki nie rozleciały i nie oddzieliły. Trzeciego dnia stworzył Bóg człowieka, i dołożył wiewiórek. I wszystko to działo się dnia trzeciego. W nocy z dnia trzeciego na czwartego, stwierdził Bóg, że człowiek mu nie wyszedł. Stworzył więc kobietę, po czym uznał, że człowiek nie wyszedł mu aż tak źle. Zostawił więc oboje. I wszystko to działo się w nocy, z dnia trzeciego na czwartego. Dnia czwartego zrobił Bóg ryby, po czym stwierdził, że śmierdzą, więc wrzucił je do wody. Dorobił też trochę drzewek, roślinek, ogórków, szczypiorku oraz dołożył wiewiórek. Dnia piątego zaczął robić Bóg różne robaczki i owady, takie małe, co robią bzzzzz. Dnia szóstego stwierdził Bóg, że ma za dużo wiewiórek. Z niektórych zrobił więc inne zwierzątka (najłatwiej z wiewiórki było zrobić zająca, królika albo chomika). Tak się rozpędził, że pod koniec dnia musiał jeszcze dołożyć wiewiórek. Dnia siódmego zrobił Bóg inwentaryzację, i stwierdził, że brakuje mu jednego jabłka. Zły był Bóg niemiłosiernie, i rzekł, że ktoś za to poleci.